tag:blogger.com,1999:blog-6682704277766443783.post4583772870016439003..comments2023-09-19T18:08:21.023+02:00Comments on "Live your life today, there will always be a way...": I. "It makes no difference who we are..."KagamiNeehttp://www.blogger.com/profile/04357836587235501331noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-6682704277766443783.post-11756452107554488662013-06-30T23:08:22.460+02:002013-06-30T23:08:22.460+02:00Ojej, czyli nastawiam się na pozytywną historię. :...Ojej, czyli nastawiam się na pozytywną historię. :D I dobrze, bo sama ostatnio mam ochotę pisać same smutne, nie wiem z czego to wynika. Mam nadzieję, że Twoje opowiadanie doda mi trochę weny i uda mi się dokończyć waikyoku. Dlatego pisz pisz i bądż moją motywacją. :><br />Co do oczekiwań, to mam tylko jedno: dokończ tę historię. Nie mogę oczekiwać niczego innego, bo to jest Twoja fabuła i ma mnie zaskakiwać. Wierzę, że tak będzie. ;D Chyba, że jeszcze mogę oczekiwać poprawności językowej, ale o to akurat się nie martwię. ;)<br />Skoro mówisz, że w tym tygodniu pojawi się coś nowego, to będę zaglądać codziennie. Pewnie nawet kilka razy dziennie. ;)Kejżahttps://www.blogger.com/profile/11459359482318550591noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6682704277766443783.post-28019737083487428402013-06-30T22:58:17.854+02:002013-06-30T22:58:17.854+02:00Uprzejmie informuję, że zamówienie zostało wykonan...Uprzejmie informuję, że zamówienie zostało wykonane.<br /><br />Pozdrawiam, <br />Shirosaaki<br />[acnollogia.blogspot.com]JoannaVealhttps://www.blogger.com/profile/14308335219025691657noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6682704277766443783.post-45698871593926761722013-06-30T18:38:07.628+02:002013-06-30T18:38:07.628+02:00No więc, co by tu napisać. Genialna notka, która t...No więc, co by tu napisać. Genialna notka, która tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że twój styl pisania jest wspaniały, lekki i przejrzysty. Jak dla mnie zawsze było dobrze, chociaż może faktycznie w porównaniu z początkami na poprzednim blogu jest lepiej? <br />Co do samego rozdziału. Itachi, wielka, przystojna góra lodowa, jak zwykle okazuje totalną obojętność. Wydawałoby się,że nic nie zauważa,a tu niespodzianka, ponieważ zwrócił uwagę na strój Misami. Z racji tego, iż znasz mnie bardzo dobrze, pewnie domyślasz się jakie zdanie spodobało mi się najbardziej... ;) 'A ten… palant patrzył na mnie tak samo, jak na Hidana, choć każdy inny facet na jego miejscu już dawno trzymał się za gacie.' Taa, o to dokładnie chodzi. ^.^ <br />Bardzo spodobała mi się technika używana przez główną bohaterkę, jest taka niecodzienna. Ciekawe jak wyglądają te dalsze 'ulepszenia'.<br />No cóż nie wiem, co napisać więcej (tak to jest jak się najpierw obgada z Tobą wszystko, a potem jest się zmuszanym do komentowania -,-) Na pewno to, że nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału i rozwinięcia historii w wiadomym kierunku :*<br />No i ogólnie dużo weny i tego wszystkiego, co się życzy młodemu pisarzowi ;)<br />EmmaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6682704277766443783.post-9432174532610269022013-06-30T17:58:04.042+02:002013-06-30T17:58:04.042+02:00Uff... cieszę się bardzo, że Ci się spodobało! Nie...Uff... cieszę się bardzo, że Ci się spodobało! Nie spodziewałam się aż tak pozytywnej reakcji :) Zamierzenie tej historii jest jedno - po wasurete-shimatta chcę odpocząć od tego nieco przygnębiającego tematu. Rin była dla mnie postacią, jakiej dotychczas nigdy nie wykreowałam - zagubiona, czasem niezdecydowana i potrzebująca pomocy. Pisanie z jej perspektywy było dla mnie momentami naprawdę trudne, ale potrzebowałam się wypróbować także w takich klimatach :) Dlatego tutaj dramatów żadnych nie przewiduję, a przynajmniej nie w tak skumulowanej wersji ;) <br />Zgadzam się całkowicie - te wszystkie dys. to tylko kolejny sposób, żeby nic nie robić, wszystko da się opanować, jeśli się tylko chce. Tacy ludzie wykorzystują wolny czas na pierdoły, zamiast się ogarnąć... A przynajmniej ci, których miałam nieszczęście poznać x) Osobiście czytam rozdział pięć razy, zanim go opublikuję i staram się robić jak najmniej błędów - dobrze, że się udaje :D <br />Nowy rozdział już się pisze ;) Pojawi się w najbliższym czasie... dzisiaj może jeszcze nie, ale obiecuję, że w tym tygodniu :) <br />Nie, to nie jest ta historia, ta jest inna :) Na W-S powstanie inna, która jest w trakcie tworzenia. Pomysł na nią dręczył mnie już od jakiegoś czasu i nie mogę pozwolić mu się zmarnować. W wakacje mam stosunkowo dużo czasu, do tego wróciła do mnie wena, więc nie powinno być większych problemów z prowadzeniem blogów, a przynajmniej takowych nie przewiduję ;) <br />Dziękuję Ci, że czytasz to, co mi się tam w głowie wytworzy i mam nadzieję, że uda mi się sprostać Twoim oczekiwaniom ;) <br />Pozdrawiam KagamiNeehttps://www.blogger.com/profile/04357836587235501331noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6682704277766443783.post-83797978979364558362013-06-30T11:58:47.539+02:002013-06-30T11:58:47.539+02:00Jestem pod ogromnym wrażeniem. W porównaniu do was...Jestem pod ogromnym wrażeniem. W porównaniu do wasurete-shimatta, na którym już pisałaś naprawdę dobrze, to jest po prostu świetne! Twoje umiejętności zdecydowanie się poprawiły, piszesz z taką lekkością, że naprawdę Ci tego zazdroszczę. Odniosłam wrażenie, że każde słowo, każdy, pojedynczy ruch Masami, Itachiego czy kogoś innego, był wcześniej dogłębnie przemyślany i zaplanowany. Nic tutaj nie jest napisane w przypływie chwili, tylko wszystko jest idealnie dograne. Naprawdę, kawał dobrej roboty. :) Tak jakby narodziła się nowa Kagamine, zdecydowanie lepiej pisząca. ;) Choć tak jak mówię, Twój poprzedni blog również był bardzo dobry. :)<br />Wiesz, co jeszcze w Tobie uwielbiam? Że piszesz poprawnie, nie robisz błędów, tylko piszesz jak profesjonalistka. Niestety obecnie jest to rzadkość, bo co druga osoba cierpi na dysleksję i inne dys. Głupie wymówki. Kiedyś było całkiem inaczej. Rodzice mi mówili, że nikt nie miał żadnych tego typu schorzeń a jak się nie mógł nauczyć pisać poprawnie, to klęczał na grochu. Nie mówię, że to było super poprawne, ale przynajmniej młodzież umiała pisać bez większych błędów i była mądra... Ale wracając do Ciebie, to właśnie dlatego, że nie robisz błędów, jesteś naprawdę wyjątkowa. Nie zamarnuj swojego talentu, dokończ proszę bloga i kto wie, może kiedyś zdecydujesz się napisać książkę? Z takim talentem i regularnym pisaniem i poprawianiem swoich umiejętności, myślę, że byłaby to świetna powieść. ;)<br />Mam nadzieję, że szybko napiszesz nowy rozdział, bo ja jestem niecierpliwą dziewczynką. :)<br />Aha, i jeszcze jedno pytanko z mojej strony. To jest ta nowa historia, o której wspomniałaś na wasurete-shimatta? Czy będzie jeszcze jedna? Bo przecież na tamtym blogu zmieniłaś szablon i napisałaś, że niedługo pojawi się prolog więc się zastanawiam. ^^ Prowadzenie dwóch blogów naraz to trudne zadanie, wierz mi (wiem co mówię, hihi), ale myślę, że sobie poradzisz. :) A czytanie dwóch różnych historii wychodzących spod Twoich palców, mmm, cudo! ^^<br />Przesyłam moc weny i tysiące buziaków, które mają zmotywować do pisania! :>Kejżahttps://www.blogger.com/profile/11459359482318550591noreply@blogger.com